Rzecznik PiS komentuje zeznania Donalda Tuska: Sienkiewicz miał rację
Szef Rady Europejskiej i były polski premier zeznaje w charakterze świadka w sprawie dotyczącej katastrofy smoleńskiej. Proces wytoczyły rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej, m.in. Anny Walentynowicz, Bożeny Mamontowicz-Łojek, Janusza Kochanowskiego, Andrzeja Przewoźnika, Władysława Stasiaka, Sławomira Skrzypka i Zbigniewa Wassermanna, a z czasem dołączyła do niego prokuratura. W związku z tym, oskarżono Tomasza Arabskiego, szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w czasach urzędowania Donalda Tuska, dwójkę pracowników Kancelarii – Monikę B. i Mirosława K. oraz dwoje pracowników ambasady RP w Moskwie – Grzegorza C. i Justynę G.
Mazurek: Przypomina mi się Amber Gold
Po blisko trzech godzinach przesłuchania o komentarz pokusiła się rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek. „Wypowiedzi Tuska z dzisiejszego przesłuchania przypominają jak żywo przesłuchania niektórych świadków w aferze Amber Gold, chaos, niespójność, brak pamięci” – oceniała. „Sienkiewicz (Bartłomiej – red.) miał rację, że w czasie rządów PO państwo istniało teoretycznie. Premier nie miał wiedzy, nie interesował się, nie zajmował, nic nie wiedział. Taki obraz powstaje po przesłuchaniu D. Tuska” – dodawała. Na oficjalnym koncie na Twitterze PiS pojawiła się także grafika, która przedstawia Donalda Tuska w dość demoniczny sposób.
Co zarzuca się oskarżonym?
Arabskiemu zarzucono m.in. „niedopełnienie obowiązków w zakresie nadzoru i koordynacji nad zapewnieniem specjalnego transportu wojskowego dla prezydenta RP” oraz „niepoinformowanie uprawnionych służb o znanym mu statusie tego terenu, podczas gdy status lotniska miał istotne znaczenie dla bezpieczeństwa lotu i zakresu obowiązków służb”. Za niedopełnienie obowiązków służbowych oskarżonym grozi do 3 lat więzienia.
Tusk już dwa razy był przesłuchiwany przez warszawską prokuraturę. W kwietniu składał zeznania jako świadek w sprawie współpracy Służby Kontrwywiadu Wojskowego i rosyjskiego FSB po katastrofie smoleńskiej. Donald Tusk był wówczas przesłuchiwany od godz. 11 do godz. 20.Przed Sądem Okręgowym przesłuchani już zostali w tej sprawie także liczni świadkowie m.in.: b. szef MSZ Radosław Sikorski, wielu ówczesnych urzędników Kancelarii Prezydenta, KPRM oraz ambasady w Moskwie, a także przedstawiciele ówczesnego kierownictwa BOR i 36. specpułku.